O NAS KALENDARZ WYDARZEŃ OGŁOSZENIA UWIELBIENIE MODLITWA IZRAEL NAUCZANIE/MP3 MISJE SŁUŻBY
Tylko Bóg - Sukkot 2015

Zbliżające się święta Sukkot są poprzedzone dwoma innymi świętami. Rosz Haszana i Jom Kipur – znaczenie tych świąt ma wielki wpływ na postrzeganie święta Sukkot. Nie chodzi o to, abyśmy zaczęli naśladować naszych braci, ale o zrozumienie jaki czas jest przed nami. Kiedy organizujemy święto Sukkot, to nie wymyślamy chrześcijańskiej wersji żydowskiego święta. W 2004 roku, podczas pobytu pastora Jurka w Izraelu, Bóg przemówił do niego wersetem z Zach14,17:  Dla tych zaś, którzy spośród rodów ziemi nie będą pielgrzymowali do Jeruzalemu, aby oddać hołd Królowi, Panu Zastępów, nie będzie deszczu. Bóg w szczególny sposób zwrócił uwagę na ten czas. Kluczowymi słowami są dla nas: pielgrzymka i oddać hołd Królowi. Przez wieki, od wprowadzenia Święta Sukkot, Żydzi pielgrzymowali do Świątyni w Jerozolimie, aby obchodzić Święto Sukkot. Ale przecież nie wszyscy. Ci którzy pozostawali w swoich domach obchodzili Święto Szałasów tam gdzie mieszkali. W starej części naszego miasta- Kalisza, od XI wieku licznie zamieszkiwanej przez Żydów, do dziś można znaleźć żydowskie kamienice z balkonami przygotowanymi na budowanie szałasów. Jest wiele historycznych świadectw na to, że w poprzednich wiekach w naszym mieście w tym czasie stało mnóstwo szałasów. Nie robimy chrześcijańskiej wersji żydowskiego święta, ale skupiamy się na tym, aby w wyznaczonym przez Boga czasie uwielbić Jezusa. Robimy to w Kaliszu i Jerozolimie. Co roku grupa Polaków wyjeżdża do Jerozolimy, aby tam oddawać hołd Królowi, okazać Mu wdzięczność i powiedzieć po raz kolejny, że zależymy od Niego. Po prostu chcemy uwielbić Boga. Według tradycji żydowskiej dzień 14 września 2015 roku jest 1 dniem Nowego roku 5776. Zbliżające się dni to  szczególny czas dla ludzi i Boga. To czas zatrzymania, oczyszczenia, dziękczynienia  i radości. Zachęcam Cię, abyś przeczytał poniższe informacje, a zobaczysz jak bardzo żydowskie Prawo i Święta znajdują odbicie w chrześcijańskim świecie Nowego Testamentu. Bóg przygotowywał Żydów do świętowania Nowego Roku w diametralnie inny sposób niż robimy to dziś – my chrześcijanie.

Zbyszek Judasz

Rosz Haszana – w roku 2015 zaczyna się z zachodem słońca w niedzielę, 13 września, a kończy o zmroku we wtorek, 15 września. Rosz Haszana (dosłownie: „głowa roku”) jest żydowskim świętem, które najbardziej ze wszystkich żydowskich świąt wykracza w swoim głębokim sensie także poza sprawy żydowskie i poza judaizm. Jest świętem, którego sens jest uniwersalny, bo dotyczy całej ludzkości. Takie święta, jak np. Pesach (Wyjście z Egiptu) czy Szawuot (otrzymanie Tory) przypominają o najważniejszych wydarzeniach w historii Żydów i wyłącznie Żydów. Rosz Haszana nie dotyczy żadnego takiego wydarzenia, choć nawiązuje m.in. do narodzin i poświęcenia Jicchaka (dosł. „związania” – Akedat Jicchak). Jest to święto upamiętniające zakończenie Boskiego aktu stwórczego, a dokładnie jego szósty dzień, w którym stworzony został człowiek. Człowiek, który przecież nie był Żydem, ale Praojcem wszystkich ludzi. Pierwszą ważną sprawą jest fakt, że nie jest to upamiętnianie stworzenia świata w sensie fizycznym – galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierząt, ale pojawienia się istoty ludzkiej. Oznacza to, że właśnie dopiero stworzenie człowieka – jedynego dzieła Boga uczynionego „według istoty Boga” – dopełniło świat czyniąc go ukończonym i sensownym. Dlatego Rosz Haszana – pierwszy dzień miesiąca tiszri, rozpoczynający kolejny rok w historii świata, jest w rzeczywistości rocznicą przypadającą o pięć (metaforycznych) dni (epok stwarzania) później, niż ustanowione zostały podstawy świata materialnego. Drugą ważną cechą tego święta jest to, że żydowski Nowy Rok obchodzony jest zupełnie inaczej niż Nowy Rok w większości kultur. Nie jest okazją do radosnej celebracji, alkoholu i zabawy. Jest Dniem Sądu. Przygotowania do tego dnia trwają już w miesiącu elul poprzedzającym święto – i polegają na analizowaniu własnych uczynków, szczególnie tych złych – skierowanych przeciwko ludziom i Bogu. Celem etycznym Rosz Haszana i następującego po nim (dziesiątego dnia tiszri) Jom Kipur jest analizowanie własnego życia, dostrzeżenie win, okazanie skruchy, przebłaganie Boga i skrzywdzonych bliźnich. Jest szczególną cechą judaizmu, że Nowy Rok staje się okazją do rozliczenia swojego życia, ocenienia własnej postawy wobec Boga i ludzi. W czasie pierwszego wieczornego posiłku w Rosz Haszana zjada się - między innymi - owoc granatu, przed jedzeniem którego trzeba powiedzieć: „Niech będzie Twoją wolą, aby nasze zasługi były tak liczne, jak pestki granatu”,.                                                                                                                                      

Jom Kipur - w roku 2015 zaczyna się z zachodem słońca we wtorek, 22 września, a kończy o zmroku w środę, 23 września. Jom Kipur (pełna nazwa: Jom Hakipurim, Święto Pojednania, a jeszcze ściślej Dzień Przebłagań) zaczyna się wraz z 10 dniem miesiąca tiszri. Poprzedza go Erew Jom Kipur – dzień przeznaczony na ostateczną analizę swojego postępowania w minionym roku. Proces analizy przebiega przez wszystkie dni pomiędzy pierwszym dniem Rosz Haszana a Jom Kipur (Dziesięć dni skruchy – Aseret jemej teszuwa), a ten dzień stanowi jego podsumowanie. Ostatni posiłek tego dnia (seuda hamafseket) musi zakończyć się przed zachodem słońca. Od tego momentu (mniej więcej na godzinę przed zachodem) rozpoczyna się post Jom Kipur, który trwa do pojawienia się na niebie pierwszych gwiazd następnej nocy. Wszystkie czynności, które są zabronione w Szabat, są zakazane również w Jom Kipur. Dodatkowo całkowity post wymaga zrezygnowania z jedzenia jakichkolwiek pokarmów i z picia. Nie wolno płukać ust i myć zębów. Nie można się myć (wyjątek stanowią palce). Nie wolno smarować ciała żadnymi substancjami. Nie wolno również nosić obuwia, którego nawet fragment jest wykonany ze skóry. Zakazane jest wreszcie współżycie małżeńskie w jakiejkolwiek formie. Ze względu na tak wymagające zasady postu, istnieje mylne przeświadczenie, że Jom Kipur jest świętem zdominowanym przez smutek. Jest to tylko częściowo prawda, bo w Miszna Taanit (4, 8) czytamy: „Nie ma dni bardziej szczęśliwych dla Żydów niż 15 dzień miesiąca aw (gdy ustanawiane są małżeństwa) i Jom Kipur”. Jest to dzień szczęśliwy, ponieważ dokonuje się wybaczenie grzechów, za które teszuwa (skrucha, a dosłownie: „powrót”) została dokonana w dniach, które upłynęły od Rosz Haszana, oraz ostateczne rozliczenie win pomiędzy ludźmi oraz między ludźmi a Bogiem. Połączone jest to z duchowym oczyszczeniem, jakie daje dzień poświęcony w całości modlitwom powiązanym z postem, co sprawia, że uczucia, jakie wywołuje kulminacja Jom Kipur, są zupełnie nieporównywalne i przekraczają swoją wyjątkowością, głębią i intensywnością to, co rozumiemy potocznie przez „szczęśliwy dzień”. Kluczem do zrozumienia Jom Kipur jest słowo „świętość”. To jest kategoria, która najlepiej oddaje sens tego dnia. „Świętość Jom Kipur jest tak wielka, iż jeśli tylko człowiek żałuje swoich złych uczynków, wówczas może odpokutować w dzień ten za wszystkie swoje grzechy” – czytamy w Bramach halachy rabina Zewa Greenwalda.                                                                                                                          

Sukot - w roku 2015 zaczyna się z zachodem słońca w niedzielę, 27 września, a kończy o zmroku w niedzielę, 4 października. Sukot (Święto Szałasów [Namiotów]) zaczyna się pięć dni po Jom Kipur. O ile Jom Kipur jest świętem, podczas którego następuje zakończenie okresu duchowego zgłębienia swojego postępowania i dokonywania teszuwy (skruchy), o tyle Sukot jest świętem powrotu ze świata wewnętrznego do świata fizycznego, a jednocześnie świętem radosnym. Jest to bowiem jedyne święto nazywane zman simchatenu  – czyli „czasem naszej radości”. Jest to jedno z trzech świąt pielgrzymich (szalosz regalim), więc w czasach przed zburzeniem Świątyni odbywały się w Jerozolimie wielkie uroczystości. Obchody te nazywane były simchat bejt haszoewa („radością wydobywania wody”), ponieważ każdego dnia wyciągano wodę ze studni Sziloach i polewano nią ołtarz. Przed Świątynią trwały tańce i zbiorowe śpiewy tysięcy pielgrzymów. W traktacie Suka (51b) czytamy: „kto nie widział simchat bejt haszoewa, nie widział w swoim życiu prawdziwej radości”. Fizyczność tego święta rzuca się w oczy: przez dziesięć dni pomiędzy Rosz Haszana a Jom Kipur człowiek analizował siebie, swoje duchowe wnętrze, a teraz ma zbudować szałas pod gołym niebem. Wielki kontrast! Już nie zastanawianie się nad swoimi grzechami, ale nad tym, jakie gałęzie będą najbardziej użyteczne na dach (schach) suki i gdzie je zdobyć. Widać w tym wyraźnie cel: powrót od skrajnej duchowości do pełnego – a więc realizującego się w praktycznym działaniu – człowieczeństwa i osiągnięcie wewnętrznej równowagi, bo przecież budowanie suki (szałasu) to tylko niezbędne zabiegi, aby wypełnić micwę: mieszkać w szałasie przez siedem dni. A mieszkając widzieć nad sobą świat: gwiazdy i planety, i księżyc (przez dach szałasu musi dać się zobaczyć niebo!). Sukot było pierwotnie świętem rolniczym: po zwiezieniu ostatnich zbiorów z pól (Szemot 23, 16). Budowa szałasu, w którym trzeba mieszkać przez te dni, nie upamiętnia żadnego pojedynczego, historycznego wydarzenia, ale całe czterdzieści lat, podczas których wędrujący po pustyni mieszkali w prowizorycznych domostwach. „Mieszkać” – halachicznie oznacza „jeść i spać, i uczyć się Tory”. Szałas ma być wzniesiony pod gołym niebem, powinien mieć nie mniej niż trzy ściany (mogą być wykonane z drewna lub płótna), a dach  musi być zrobiony z materiałów, które wyrastają z ziemi (gałęzie, sitowie, trzciny, liście palmowe) i są od niej oddzielone (odcięte). Pierwszej nocy trzeba koniecznie zjeść w suce nie mniej niż kawałek chleba (kezajit – wielkości dużej oliwki). Mieszkanie w suce to jednak nie tylko przeżycie fizyczne. To także doświadczenie duchowe. Przypomina ludziom, że naturalny ludzki odruch przywiązywania się do miejsca, w którym się mieszka, jest błędem. Mieszkanie, dom, sprzęty i urządzenia domowe ułatwiające życie i dostarczające rozrywki – nie są warte naszego zaufania. Gdy lud Jisraela wędrował przez pustynię, Bóg otaczał go Obłokiem Chwały. Mieszkanie przez siedem dni w suce – prowizorycznym szałasie – ma postawić ważne pytanie: czy niezależnie od tego, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jesteśmy w naszym codziennym życiu, nie powinniśmy postrzegać tych wszystkich jego aspektów jako również czegoś prowizorycznego, a tylko opiekę Boga – jako rzecz naprawdę istotną i trwałą.

Informacje pochodzą ze strony: http://the614thcs.com/26.1367.0.0.1.0.phtml                     

O organizacji : 

The 614th Commandment Society (Stowarzyszenie 614. Przykazania) jest prywatną organizacją, powołaną, aby upowszechniać w Polsce wiedzę o judaizmie. Naszym celem (osiąganym przede wszystkim przez działania wydawnicze i edukacyjne) jest, aby  wiedza na temat  tej religii właśnie tam, szczególnie tam -  gdzie z wyroku Hitlera umierali europejscy Żydzi - była dostępna łatwiej, niż przez ostatnie dziesięciolecia.                                                                                                                                                        

The 614th Commandment Society (Stowarzyszenie 614. Przykazania) Tora zawiera 613 Przykazań (micwot). Po doświadczeniach Holokaustu, Emil Fackenheim sformułował wezwanie, które określił mianem 614.Przykazania :  „Nie będziesz przyznawał Hitlerowi pośmiertnych zwycięstw”. Później wyjaśniał jego sens w ten sposób: “…jesteśmy, po pierwsze, zobowiązani, aby ocaleć jako Żydzi, aby naród żydowski nie zginął. Po drugie, jesteśmy zobowiązani, aby pamiętać całym sercem i duszą męczenników Holokaustu, aby nie zaginęła pamięć o nich. Zakazane jest nam, po trzecie, zaprzeczanie Bogu i utrata nadziei w Boga, niezależnie  jak bardzo spieramy się z nim lub z wiarą w niego, aby nie zaginął judaizm. Po czwarte, zakazana jest nam utrata nadziei w  świat jako miejsce, które stanie się królestwem Boga, abyśmy  nie pomagali  w uczynieniu go miejscem pozbawionym sensu, w którym Bóg umarł lub jest bez  znaczenia i gdzie wszystko jest dozwolone. Porzucenie jakiegokolwiek z tych imperatywów, w odpowiedzi na zwycięstwo Hitlera w Auschwitz, byłoby przyznaniem mu jeszcze innych, pośmiertnych zwycięstw.”

Emil Fackenheim: The Jewish Return into History: Reflections in the Age of Auschwitz and a New Jerusalem (New York: Schocken Books, 1978), str. 23-4.

Zdjęcie balkonu pochodzi ze strony: http://kalisz.liszewski.info/index.php/2013/ulica-szopena/

Pozostałe zdjęcia pochodzą ze strony: http://the614thcs.com/26.1367.0.0.1.0.phtml 

Zobacz również:

Modlimy się o:

Więcej informacji w zakładce: Ogłoszenia



Spotykamy się:

Niedziela - nabożeństwo

godz. 10:00